Mydło – czym tak naprawdę jest produkt nam wszystkim znany od lat?
Mydło – nieodłączny element codziennej pielęgnacji ciała i nie tylko – to z chemicznego punktu widzenia sól, powstająca w reakcji tzw. zmydlania, zachodzącego pomiędzy kwasami tłuszczowymi (obecnymi w tłuszczach zwierzęcych i olejach roślinnych) i zasadami (wodorotlenkami) metali, głównie sodu lub potasu. W wyniku zmydlania powstaje sól kwasu tłuszczowego i produkt uboczny w postaci gliceryny.
kwas tłuszczowy + zasada (sodowa lub potasowa) → sól kwasu tłuszczowego, czyli mydło (sodowe lub potasowe) + gliceryna
Reakcję tę można przyśpieszyć używając niewielkich ilości etanolu. Proces zmydlania uznajemy za zakończony, gdy powstały produkt jest całkowicie rozpuszczalny w wodzie.
Znane są również mydła powstałe przy udziale zasad takich metali jak wapń czy magnez, ale ze względu na ich słabą rozpuszczalność w wodzie nie stosuje się ich jako środków myjących.
Jak mydło usuwa brud?
Myjące właściwości mydła wynikają z jego budowy chemicznej. Mydło to substancja powierzchniowo czynna, amfipatyczna tj. zbudowana z dwóch elementów o przeciwnym powinowactwie do wody: z części hydrofobowej (“nie lubiącej” wody), stanowiącej reszty kwasy tłuszczowego, które łączą się z cząsteczkami brudu, oraz części hydrofilowej (“lubiącej” wodę), występującej od strony jonu metalu, która łączy się z wodą. Kropelki brudu pokrytego mydłem rozproszone w wodzie tworzą wówczas tzw. emulsję, którą usuwamy z powierzchni naszej skóry wraz z wodą.
Pamiętajmy o tym, że mydło jest mniej skutecznie i gorzej się pieni w twardej wodzie. Dlaczego? Dlatego, że woda o wysokim stopniu twardości jest bogata w jony wapnia i magnezu, które w kontakcie z cząsteczkami mydła tworzą trudno rozpuszczalny osad. Przez to część mydła zamiast do usuwania brudu zużywana jest do produkcji tego właśnie osadu, co z kolei oznacza konieczność zwiększenia ilości mydła potrzebnego do czyszczenia.
Warto również podkreślić, że stosowanie mydła nie prowadzi do zanieczyszczenia środowiska, gdyż jego cząsteczki są rozkładane przez mikroorganizmy występujące w ściekach. Badania potwierdzają, że mydło ulega biodegradacji w trakcie przebywania ścieków w oczyszczalni, zarówno w obecności tlenu, jak i w warunkach beztlenowych [1].
Rodzaje mydeł
Wizyta w mydlarni, czy drogerii może czasami przyprawić o zawrót głowy! Tyle kolorów i zapachów! Mogłoby się wydawać, że rodzajów mydła mamy wręcz nieskończoną ilość… Nic bardziej mylnego! To co je różnicuje to głównie ilość niezmydlonych tłuszczów i dodatki takie jak barwniki czy substancje zapachowe. “Baza” jest zwykle taka sama i składa się albo z mydła sodowego albo z trochę rzadziej spotykanego mydła potasowego.
- Mydło sodowe – jest białe i w przeciwieństwie do mydła potasowego ma stały stan skupienia. Z tego względu produkuje się z niego mydła w kostce – popularnego bywalca naszych łazienek.
- Mydło potasowe – zwyczajowo nazywane “szarym mydłem” (chociaż nie zawsze przybiera szarą barwę) – jest miękkie i maziste, doskonale rozpuszcza się w wodzie. Mydło potasowe jest szeroko stosowane w kosmetyce. Dzięki swojej półpłynnej konsystencji stanowi doskonałą bazą do maseczek, czy peelingów. Bywa również wykorzystywane w leczeniu rozmaitych przypadłości skórnych.
Czy mydło nadaje się do sprzątania?
Tak! Mydło to też świetny środek czystości dla domu. Możemy je używać do pielęgnacji blatów, drewnianych mebli i podłóg, do mycia naczyń, a nawet do prania. Należy jedynie pamiętać o tym, że tzw. mydło gospodarcze powinno mieć przetłuszczenie 0%, czyli wszystkie użyte do jego produkcji tłuszcze muszą zostać zmydlone. Dzięki temu czyszczone nim powierzchnie nie będą tłuste. Warto pamiętać również o tym, że w związku z brakiem przetłuszczenia mydła gospodarcze mogą wysuszać skórę, a więc nie nadają się do pielęgnacji ciała!
Mydło versus syndet
Syndet (ang. synthetic detergent) to preparat myjący, który nie zawiera mydła (np. żel pod prysznic, szampon). Zwykle składa się z mieszanki różnego rodzaju detergentów. W przeciwieństwie do mydła, które ma wysokie pH – syndety wykazują odczyn obojętny lub lekko kwaśny. Wiele osób z tego właśnie względu decyduje się na ich stosowanie. Ale czy do końca słusznie? Chociaż syndety mają pH bardziej zbliżone do pH naszej skórze to nadal są środkami myjącymi, co oznacza że ich użycie też wiąże się z naruszeniem naturalnej warstwy ochronnej skóry. Owszem, mydło podnosi pH skóry trochę bardziej niż syntetyczne detergenty, ale należy pamiętać o tym, że zdrowa, nieuszkodzona skóra w szybkim tempie odzyskuje swój kwaśny “płaszcz ochronny”. W 2009 roku naukowcy porównali sześć różnych produktów czyszczących – od bardzo zasadowych do bardzo kwaśnych i wykazali, że wszystkie produkty (niezależnie od pH) działały wysuszająco na warstwę rogową naskórka, ale to mydła o dużym przetłuszczeniu wysuszały skórę najmniej. Co więcej wszystkie obserwowane zmiany były całkowicie odwracalne i stan skóry wracał do normy w ciągu 90 minut od mycia [2]. Z kolei inne badania pokazują, że nawet długotrwałe stosowanie mydła (badanie prowadzono przez 5 lat) nie wpływa na zdolność skóry do utrzymania normalnego, lekko kwaśnego pH [3].
Co jeszcze warto wiedzieć o syndetach? Otóż ich skład chemiczny różni się w zależności od producenta. Często nadal możemy w nich znaleźć takie związki jak parabeny, glikole czy laurylosiarczan sodu (SLS), które mogą wywoływać alergie i prowadzić do podrażnienia skóry i błon śluzowych.
Wygląda więc na to, że stosowanie syndetów wcale nie jest lepszą alternatywą dla naszej skóry.
Czy mydło naprawdę dezynfekuje?
Mydło w walce z bakteriami i wirusami wykazuje dwojakie działanie.
Po pierwsze, “odrywa” bakterie i wirusy z powierzchni naszego ciała, dzięki czemu można je łatwiej zmyć. Przy okazji może naruszać strukturę osłon drobnoustrojów poprzez oddziaływanie cząsteczek mydła z ich otoczkami, często mającymi charakter lipidowy.
Po drugie, kiedy używamy mydła, mamy tendencję do dłuższego mycia rąk, ponieważ staramy się je dokładnie spłukać z mydlin – im dłużej trwa ta czynność tym więcej mikrobów i cząstek wirusowych udaje nam się usunąć.
Na rynku możemy znaleźć szeroki wybór mydeł antybakteryjnych, wzbogaconych o substancje bakteriostatyczne, które mają powstrzymywać namnażanie się bakterii pozostałych na skórze. Jednym z najpopularniejszych dodatków tego typu jest triklosan. Czy mydło antybakteryjne rzeczywiście jest lepsze od tego “zwykłego”? Wygląda na to, że niekoniecznie. Naukowcy donoszą, że mydło zawierające triklosan wcale nie jest bardziej skuteczne od tego bez jego dodatku – oba w podobnym stopniu zmniejszały liczbę bakterii na skórze badanych osób [4,5].
Co więcej, triklosan to substancja potencjalnie szkodliwa. W badaniu opublikowanym w 2016 roku wykazano, że zaburza on gospodarkę hormonalną człowieka m.in. poprzez wywoływanie nieprawidłowości w pracy tarczycy [6]. Istnieją również dowody na to, że nagromadzenie triklosanu w środowisku ma negatywny wpływ na organizmy, szczególnie w ekosystemach wodnych [7]. W związku z licznymi, szkodliwymi skutkami stosowania triklosanu amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) w 2019 roku zakazała sprzedaży mydeł antybakteryjnych z jego dodatkiem.
- Scott MJ, Jones MN. The biodegradation of surfactants in the environment. Biochimica et Biophysica Acta (BBA) – Biomembranes. 2000;1508: 235–251. doi:10.1016/S0304-4157(00)00013-7
- Moldovan M, Nanu A. Influence of cleansing product type on several skin parameters after single use. Farmacia. 2009;58.
- Takagi Y, Kaneda K, Miyaki M, Matsuo K, Kawada H, Hosokawa H. The long-term use of soap does not affect the pH-maintenance mechanism of human skin. Skin Research and Technology. 2015;21: 144–148. doi:https://doi.org/10.1111/srt.12170
- Aiello AE, Larson EL, Levy SB. Consumer antibacterial soaps: effective or just risky? Clin Infect Dis. 2007;45 Suppl 2: S137-147. doi:10.1086/519255
- Luby SP, Agboatwalla M, Feikin DR, Painter J, Billhimer W, Altaf A, et al. Effect of handwashing on child health: a randomised controlled trial. Lancet. 2005;366: 225–233. doi:10.1016/S0140-6736(05)66912-7
- Yueh M-F, Tukey RH. Triclosan: A Widespread Environmental Toxicant with Many Biological Effects. Annual Review of Pharmacology and Toxicology. 2016;56: 251–272. doi:10.1146/annurev-pharmtox-010715-103417
- Jennings P. Estimates Of Exposures And Risks To Aquatic Organisms From Releases Of Triclosan To Surface Water As A Result Of Uses Under EPA’S Jurisdiction [NOTE: Confidential Business Information (CBI) has been removed from this document]. : 8.
Autorka:
Joanna Klim
wolontariuszka Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste